Oceń
Operatorzy telewizji i nadawcy znaleźli nowe źródło dochodu. Chodzi o spersonalizowanie reklam, które będą puszczane w oparciu o dane z dekoderów widzów - podała "Rzeczpospolita".
Reklamy telewizyjne są zmorą dla wielu widzów, którzy oglądając swoje ulubione filmy, seriale i programy muszą przebrnąć przez nie interesujące ich oferty. To ma się jednak zmienić dzięki zmianom w prawie, które wspólne opracowuje Krajowa Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiTV) i Fundacja Piksel.
Jak podała "Rz", zmiana ma dotyczyć umożliwienia operatorom gromadzenia danych o tym, co widzowie oglądają i na tej podstawie docieranie do nich z konkretnymi reklamami. Co więcej - na tym rozwiązaniu mają zarobić nadawcy telewizyjni. Na czym polega nowy system?
Operatorzy będą zbierać dane o widzach bez ich zgody?
Zmiana ma polegać na połączenie dwóch systemów: RPD (ang. return path data) i DAI (ang. dynamic ad insertion). W ten sposób zostanie połączony zbiór informacji płynących do dekoderów i dynamiczne serwowanie spotów reklamowych dobranych do konkretnego widza - podał dziennik.
- Jesteśmy gotowi do pomiaru i monitorowania zachowań abonentów i dawania im treści, których chcą - zapewniał Włodzimierz Zieliński, prezes Fundacji Piksel, cytowany przez "RZ". Fundacja z ramienia Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE) znalazła się w radzie metodologicznej przedsięwzięcia realizowanego przy KRRiTV.
Prace nad systemem RPD są w fazie testów i mają zakończyć się do końca tego roku. Dzięki zmianie nadawcy telewizyjni mają zyskać dodatkowe 1,87 mld zł (prawie 47 proc. więcej) z reklamy telewizyjnej.
Nie wiadomo, jak nowy system zbierania danych od widzów będzie działał w praktyce, m.in. z powodów technicznych. Co ciekawe - KRRiTV ma dysponować ma ekspertyzą prawną, zgodnie z którą zgoda konsumenta na przetwarzanie danych z dekoderów i profilowanie nie będzie potrzebna.
"Rz" wskazała, że operator płatnej telewizji - czyli często i właściciel dekodera - zyska nowe źródło przychodu: wynagrodzenie za techniczną obsługę procesu pozyskiwania danych i podmiany reklamy. Eksperci nie są w stanie wskazać, ile na tym zarobią operatorzy płatnej telewizji.
RadioZET.pl/Rzeczpospolita
Oceń artykuł
