Oceń
Unilever zamierza w naukowy sposób ocenić, czy skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień opłaca się z biznesowego punktu widzenia. Eksperyment zostanie przeprowadzony w Nowej Zelandii.
Praca przez osiem godzin pięć dni w tygodniu może niedługo odejść do lamusa. Światowe korporacje coraz chętnie sprawdzają, jak na wydajność i wyniki wpłynie skrócenie tygodnia roboczego o jeden dzień.
Bardzo dobre wyniki przyniósł test wykonany w Japonii przez Microsoft. Teraz naukowy eksperyment zamierza przeprowadzić Unilever: pracownicy korporacji w Nowej Zelandii będą pracować przez cztery dni w tygodniu pod czujnym okiem badaczy. Jeśli pozytywne wyniki się potwierdzą, może czekać nas rewolucja na rynku pracy.
Unilever wprowadza testowo czterodniowy dzień pracy
Test będzie trwać przez rok. Pracownicy Unilevera z Nowej Zelandii krócej pracować będą od grudnia 2020 roku; łącznie w programie uczestniczy 81 osób.
Każdy z nich będzie mógł samodzielnie wybrać, w które dni tygodnia chce pokazać się w pracy, a kiedy chce mieć dodatkowe wolne. Korporacja zapewnia, że wypłacana pensja pozostanie na tym samym poziomie. Eksperymentalny pilotaż ma przynieść dane niezbędne do podjęcia ewentualnej decyzji o wdrożeniu takiego rozwiązania także w innych biurach Unilevera na świecie, bądź odrzucenia pomysłu jako nieopłacalnego dla pracodawcy.
Dane z analogicznego badania przeprowadzonego przez Microsoft w Japonii pokazały, że w trakcie skróconego tygodnia wydajność pracy była wyższa, niż w czasie tradycyjnych 5 dni. Organizacja nie odnotowała opóźnień czy ogólnego spadku produktywności.
Czterodniowy tydzień pracy rozważany jest także jako sposób na poradzenie sobie z wywołanym przez pandemię kryzysem zatrudnienia i widocznym wzrostem bezrobocia. Mniej zajęć przypadających na jednego pracownika ma pomóc w zatrudnieniu większej ich liczby. Taką propozycję złożył w Niemczech związek zawodowy IG Metall.
Rozwiązanie może ponadto zmniejszyć szok mogący nastąpić wskutek narastającej automatyzacji stanowisk pracy. W Polsce przedsiębiorcy stawiający na robotyzację mogą liczyć na otrzymanie specjalnej ulgi podatkowej.
RadioZET.pl/next.gazeta.pl
Oceń artykuł
