Oceń
Sylwester 2020 jeszcze się nie zaczął, a już dostarcza wiele emocji w związku z wprowadzeniem „godziny policyjnej”, czyli ograniczenia w przemieszczaniu się obowiązującego w sylwestrowy wieczór i noc. Zapytaliśmy policji, czy będzie wystawiać mandaty osobom przyłapanym na wracaniu do domu po imprezie.
Sylwester 2020 ma być kameralny (w spotkaniu może uczestniczyć maksymalnie 5 osób spoza grona domowników) oraz domowy (zakaz działania hoteli uniemożliwia wyjazd, chociaż znalazły się na to sprytne sposoby). Rozporządzenie premiera wprowadziło dodatkowe obostrzenie, mające zniechęcić do uczestniczenia w imprezach: ograniczenie w prawie do przemieszczania się, mające obowiązywać od godz. 19:00 31 grudnia 2002 do 6:00 1 stycznia 2021.
Mateusz Morawiecki przyznał, że z prawnego punktu widzenia możliwość ograniczenia swobód obywatelskich, w tym prawa do przemieszczania się, możliwa jest tylko po wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Premier określił przy tym zakaz jako apel i prośbę. Innego zdania są ministrowie, którzy zapowiadają surowe karanie osób przyłapanych w sylwestrową noc poza domem. Żeby wyjaśnić sprawę, zapytaliśmy policję, jak funkcjonariusze będą traktować osoby nie stosujące się do formalnie obowiązującego obostrzenia.
Policja będzie egzekwować prawo. Będzie wystawiać mandaty w Sylwestra i kierować wnioski do sanepidu
Policja przypomniała, że jej rolą jest zapewnienie przestrzegania obowiązującego w Polsce prawa, a nie interpretowanie, czy przepisy są zgodne z konstytucją i czy powinny być respektowane. Zastrzegła to w rozmowie z nami asp. szt. Wioletta Szubska.
Uprzejmie przypominam, że zgodnie z orzecznictwem sądowym odnoszącym się do ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej i ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, wniosek o udostępnienie informacji publicznej nie może służyć dokonywaniu przez organ wykładni prawa (m.in. wyrok NSA sygn. I OSK 8/11). Policja nie jest instytucją ani powołaną, ani uprawnioną do udzielania wiążącej interpretacji przepisów, czy informacji o obowiązujących regulacjach prawnych.
Oznacza to, że słowa premiera o braku podstaw prawnych do wprowadzenia ograniczenia w przemieszczaniu się nie są dla służb mundurowych wiążące. Mateusz Morawiecki już zresztą się z nich częściowo wycofał, mówiąc na konferencji prasowej, że takie same obostrzenia obowiązywały na wiosnę i wtedy nikt nie miał wątpliwości, czy się do nich stosować.
Policja wskazała, że nie ma wątpliwości co do obowiązywania prawa, którego przestrzegania będzie pilnować w Sylwestra.
Obecnie poruszone przez Pana kwestie reguluje dość szczegółowo Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wydane na podstawie art. 46a i art. 46b ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Zgodnie ze wskazanym rozporządzeniem, od dnia 31 grudnia 2020 r. od godz. 19.00 do dnia 1 stycznia 2021 r. do godz. 6.00 zakazuje się przemieszczania, z wyjątkiem przemieszczania w celu:
- wykonywania czynności służbowych/zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej
- zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego
Policja ma obowiązek reagować, jeśli prawo będzie łamane. Priorytetem mają być sprawy związane z zagrożeniem życia, funkcjonariusze będą też wyłapywać i surowo karać osoby kierujące pod wpływem alkoholu lub spożywające alkohol publicznie. Policjanci nie będą też raczej patrzyć przez palce na osoby wracające z imprez sylwestrowych.
O założeniach dotyczących służby policjantów w Sylwestra wypowiedział się sierż. szt. Mariusz Kurczyk z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Policji.
Policja przekazała, że decyzja o sposobie zakończenia interwencji jest podejmowana indywidualnie przez policjantów przeprowadzających czynności. Karą za łamanie rozporządzenia może być udzielenie pouczenia, nałożenie mandatu do 1000 zł oraz skierowanie wniosku o ukaranie do sanepidu.
Z wypowiedzi, którą otrzymaliśmy wynika, że funkcjonariusze mogą często korzystać z tej ostatniej opcji, jako że to właśnie sanepid wskazywany jest jako główna instytucja zajmująca się zwalczaniem pandemii i on będzie decydować, czy kary są słuszne.
W zakresie wprowadzonych ograniczeń uprzejmie przypominam, że podmiotem dominującym w zakresie zwalczania zjawiska epidemii COVID-19 jest Państwowa Inspekcja Sanitarna. Policja w każdy możliwy sposób wspiera działania związane z ograniczeniem zjawiska pandemii, jednak nie czujemy się upoważnieni do wypowiadania w zastępstwie innych podmiotów.
O takim podejściu wspominał wcześniej w RadioZET.pl Adam Niedzielski, minister zdrowia, przypominając że kary mogą sięgać nawet 30 000 zł.
Co więcej, mają one rygor natychmiastowej wykonalności. Kwota zostanie od razu pobrana lub zabezpieczona na koncie, a odzyskać ją można będzie dopiero po wygranej w sądzie.
Przestrzegania prawa strzec będzie w Sylwestra 20 000 funkcjonariuszy prewencji. Z wcześniejszych informacji wynika także, że mają być tworzone punkty kontrole, w których sprawdzana będzie trzeźwość kierowców.
RadioZET.pl
Oceń artykuł

