Oceń
Nawet 40 tys. osób bez pracy i bankructwa wielu przedsiębiorstw - taki scenariusz po wprowadzeniu podatku cukrowego rysuje Polska Federacja Producentów Żywności. Rząd chce wprowadzić nową opłatę od początku 2021 roku.
Podatek cukrowy miał obowiązywać w Polsce od 1 lipca tego roku, ale ze względu na pandemię koronawirusa termin został odłożony w czasie. Po wyborach prezydenckich resort zdrowia wrócił do tematu i skierował do Sejmu nowy projekt w sprawie opłaty.
Daninę mają płacić producenci napojów słodzonych i energetycznych. Za każdy litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej mają odprowadzać do państwa po 50 gr, 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna) oraz opłatę zmienną 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml w przeliczeniu na litr napoju.
Podatek cukrowy wpędzi branżę napojów w kryzys?
Jak podał portal TVN24.pl, z takimi planami rządu mocno nie zgadza się Polska Federacja Producentów Żywności (PFPŻ).
- W ciągu ostatnich miesięcy przedsiębiorcy wielokrotnie apelowali zarówno do posłów, Rządu oraz Prezydenta RP, aby w sytuacji poważnych strat, jakie poniosła i w dalszym ciągu ponosi branża napojowa z powodu pandemii, wynikających ze spadków obrotów sięgających nawet 40 procent - z tego w większości w najbardziej rentownym kanale dystrybucji, czyli w sektorze gastronomii i hotelarstwa - podatek cukrowy 'zamrozić' na minimum najbliższe dwa lata, czyli do roku 2023 - komentował Andrzej Gantner, dyrektor generalny PFPŻ ZP.
Organizacja alarmowała, że wprowadzenie podatku cyfrowego przyniesie spustoszenie na rynku producentów napojów słodzonych.
Wprowadzany w takich warunkach i na zasadach jakie są zapisane w projekcie ustawy będzie oznaczał nieuniknione bankructwa wielu przedsiębiorstw i utratę około 40 tysięcy miejsc pracy w całym łańcuchu zaopatrzenia, produkcji i dystrybucji napojów w Polsce (...) Wprowadzenie go już od 1 stycznia 2021 tylko ten problem spotęguje, co stanowi zaprzeczenie strategii Rządu dotyczącej walki ze skutkami gospodarczymi pandemii
Andrzej Gantner z PFPŻ zaapelował do rządzących o dalszy dialog w sprawie nowej opłaty i znalezienie kompromisowego rozwiązania.
Zgodnie z projektem ustawy, podatkiem cukrowym mają być objęte również napoje alkoholowe sprzedawane w butelkach do 300 ml, nazywane potocznie "małpkami".
RadioZET.pl/TVN24.pl
Oceń artykuł
