Oceń
Minister finansów Tadeusz Kościński wyraził nadzieję w Money.pl, że „za dwa, trzy miesiące będziemy wracali do normalności, a na otwarcie gospodarki nie będziemy musieli czekać całych trzech miesięcy”.
Lockdown spowodował paraliż gospodarki w wielu sektorach. Wielkanocne obostrzenia zamroziły wiele przywróconych wcześniej praw dot. prowadzenia biznesu. Pojawiły się nawet informacje o wprowadzeniu godziny policyjnej i zapisów do sklepów.
Opór przedsiębiorców pojawia się nie tylko z powodu braku możliwości zarabiania. W ostatnim czasie właściciele firm krytykowali nowy pomysł rządu, zgodnie z którym zawieszenie działalności nie będzie zwalniało płatnika z uiszczania składek ZUS.
Kiedy koniec lockdownu?
Minister Tadeusz Kościński zdradził w programie „Money. To się liczy”, że ma nadzieję, że koniec lockdownu nastąpi już niebawem.
Mam nadzieję, że za dwa, trzy miesiące będziemy wracali do normalności, a na otwarcie gospodarki nie będziemy musieli czekać całych trzech miesięcy
Szef resortu finansów podkreślił, że obostrzenia są problemem dla polskiej gospodarki i przedsiębiorców, ale do ich luzowania mogłoby dojść później niż od 9 kwietnia. – Nie jesteśmy wyspą, widać, że (...) trzecia fala jest dużo mocniejsza niż pierwsza i druga fala – i mocniejsza niż większość się spodziewała – dodał.
Obostrzenia. Kiedy koniec trzeciej fali pandemii
Tadeusz Kościński zaznaczył, że cały czas prowadzone są rozmowy z branżami, które lockdown dotknął najmocniej.
– Trzeba im pomóc i rozmawiamy (...) jak możemy dalej pomóc. Ważne jest, żeby ta pomoc była szybka.
Na pytanie o bon gastronomiczny, minister powiedział, że mógłby on pomóc sektorowi, ale jeśli zostałby wprowadzony, to miałby wpływ na branżę dopiero pod koniec roku, a pomoc jest potrzebna już teraz.
RadioZET.pl/Money.pl
Oceń artykuł

