Oceń
Ostatnie dni upłynęły pod znakiem wzrostu liczby zachorowań na koronawirusa. Czy rząd jest przygotowany na ewentualną, drugą falę pandemii? Jadwiga Emilewicz mówiła o scenariuszach dla gospodarki.
400, a nawet 500 przypadków nowych zachorowań dziennie. Koronawirus nie odpuszcza, a polski rząd myśli nad planem B dla gospodarki. O możliwych rozwiązaniach w wywiadzie dla Polsat News mówiła minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Czy grozi nam ponownie zamknięcie rynki i powrót obostrzeń z marca? Minister rozwoju stwierdziła, że „o lockdownie dziś nie ma mowy”, ale trzeba się liczyć z ewentualnym przywróceniem reżimu sanitarnego.
Emilewicz: o lockdownie dziś nie rozmawiamy
- O lockdownie dziś absolutnie nie rozmawiamy - mówiła wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w Polsat News.
Minister mówiła, że w przypadku ewentualnej drugiej fali koronawirusa, niezbędny będzie powrót do „reżimów” i przestrzeganie wytycznych. - Najważniejsze będzie przywrócenie pewnych reżimów i przestrzeganie wytycznych, opracowanych w zakresie dystansu, dezynfekcji, osłaniania ust – mówiła minister.
Nie ma mowy o lockdownie, jeśli o czymś rozmawiamy, to o bardzo pilnym przestrzeganiu norm i reguł i - ewentualnie - poszerzonej zgodzie na informacje o nas samych w sytuacji, kiedy pojawia się przypadek COVID-19, abyśmy mieli szybkie informacje o tych, którzy kontaktowali się z osobą zainfekowaną
Pytana w Polsat News o to, czy zagrożenie utratą pracy już minęło stwierdziła, że chciałaby tak powiedzieć, ale byłoby to „nieodpowiedzialne”. - Na pewno mogę powiedzieć to, że dziś gospodarka polska jest we względnie dobrym stanie – dodała Emilewicz.
Z najnowszych danych resortu zdrowia wynika, że tylko 24 lipca potwierdzono 458 nowych zakażeń. To najwyższa od 17 czerwca liczba nowych przypadków. Wtedy zdiagnozowano ich 506, rekord padł 8 czerwca, gdy było 599 zakażeń.
Resort podał też, że liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła do 42 tys. 38 osób, a zgonów do 1 tys. 655.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł
