Oceń
Inflacja, czyli wzrost cen towarów i usług, w najbliższych miesiącach będzie wyższa niż planowano - podał Narodowy Bank Polski. Pojawiła się również najnowsza prognoza wzrostu PKB podczas kryzysu w czasie pandemii.
Pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia spowodowały największy kryzys gospodarczy w Polsce po 1989 roku. Ekonomiści i politycy prześcigają się w prognozach dotyczących tego, w jaki sposób wiosenny lockdown i druga fala zakażeń wpłynie na sytuację ekonomiczną.
We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował najnowsze prognozy dotyczące inflacji oraz możliwego wzrostu PKB w przyszłym roku. Jak Polska poradzi sobie z gospodarczym kryzysem?
Inflacja 2021. Jakie prognozy?
Inflacja w 2021 roku wyniesie 2,6 proc., a PKB wzrośnie o 3,1 proc. - prognozuje Narodowy Bank Polski w publikowanym we wtorek „Raporcie o inflacji – listopad 2020 r.”.
Zgodnie z prognozą banku centralnego zawartą w tzw. centralnej ścieżce, w tym roku inflacja wyniesie 3,4 proc. wobec prognozowanej w lipcu 2020 roku w wysokości 3,3 proc. W przyszłym roku inflacja spadnie do 2,6 proc. wobec wskaźnika w wysokości 1,5 proc., spodziewanego wcześniej przez bank centralny.
NBP prognozuje, że ten rok zamknie się recesją w wysokości 3,5 proc., wobec spodziewanej wcześniej w wysokości 5,4 proc., natomiast w przyszłym roku PKB wzrośnie o 3,1 proc. wobec lipcowej prognozy wzrostu w wysokości 4,9 proc.
"W latach 2021-2022 będzie następowała stopniowa i dość powolna odbudowa aktywności gospodarczej. Odbudowę, zwłaszcza w przyszłym roku będą ograniczać prawdopodobne powracające wzrosty zachorowań, i wprowadzanie czasowych ograniczeń w funkcjonowaniu gospodarki (albo jej poszczególnych sektorów) oraz utrzymująca się na podwyższonym poziomie niepewność" - napisano w raporcie.
Wskazano, że ze względu na wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw oraz zawieszenie działalności przez część firm, nastąpi trwały ubytek potencjału wytwórczego krajowej gospodarki.
Zastrzeżono, że przyszła sytuacja gospodarcza w Polsce jest silnie uwarunkowana dalszym przebiegiem pandemii COVID-19 oraz zmianami zachowań podmiotów w sytuacji naprzemiennego łagodzenia i zaostrzania ograniczeń administracyjnych i swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
"Pomimo obniżenia prognoz na przełom roku, NBP jest bardziej optymistyczny, co do poziomu PKB w horyzoncie prognozy. Głównie dzięki inwestycjom unijnym" - podkreślili na Twitterze analitycy Banku Pekao.
Z kolei Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, wskazał na Twitterze, że "dzięki wyższej inflacji mamy wyrastanie długu publicznego". "Gdyby inflacja w Polsce była jak w strefie euro, to relacja długu byłaby wyższa tylko w 2020 roku o 2 punkty procentowe, a w horyzoncie kilku lat o 4 punkty procentowe" - dodał.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł
