Oceń
Coraz więcej szkół chce kształcić prawników. Ofertę na przyszłych studentów prawa przygotowało ponad 50 polskich uczelni.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - BIZNES na Linkedin
Już nie tylko największe ośrodki akademickie, ale też szkoły w Polkowicach i Łomży, kształcą prawników – wylicza „Rzeczpospolita”.
W tegorocznej rekrutacji maturzyści mogli aplikować na studia w 57 szkołach. Placówek oferujących studia prawnicze będzie jeszcze więcej. Jak dodaje dziennik, tylko w tym roku do Polskiej Komisji Akredytacyjnej wpłynęło osiem wniosków o opinię w sprawie nadania uprawnienia do prowadzenia studiów na kierunku prawo – jednolite magisterskie o profilu praktycznym. Wszystkie wnioski zostały zaopiniowane pozytywnie.
„Rzeczpospolita” zauważa, że mimo szerokiej oferty szkół, studia prawnicze nie cieszą się oczekiwanym zainteresowaniem młodych. Widać to szczególnie na przykładzie uczelni prywatnych.
– Kierunki prawnicze na prywatnych uczelniach wcale nie muszą odnieść sukcesu rekrutacyjnego. Może brakować chętnych. Wiele oczywiście będzie zależeć od ceny – mówi prof. Jerzy Pisuliński, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ dla dziennika.
Profesor zauważa także, że coraz mniej osób po studiach zainteresowanych jest zdawaniem na aplikacje prawnicze. Zastrzega jednak, że po prawie można pracować w administracji lub prowadzić własny biznes.
Studia prawnicze do swojej oferty edukacyjnej dodają dziś także uczelnie, które specjalizują się w zupełnie innych dziedzinach. Prawników kształci Akademia Sztuki Wojennej, Wyższa Szkoła Handlowa w Radomiu, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie czy Wyższa Szkoła Biznesu i Nauk o Zdrowiu, zwana Medykiem, w Łodzi – zauważa „Rzeczpospolita”.
Na studia prawnicze nie trzeba także wyjeżdżać do największych miast. Obok takich ośrodków jak Warszawa czy Kraków, jest na przykład Radom. Studia prawnicze oferują tam aż trzy uczelnie. Prawników kształcą inne lokalne uczelnie np. w Polkowicach, czy w Łomży.
Niestety, często szkoły wyższe oferują „atrakcyjne" kierunki, żeby tylko przyciągnąć studentów, choć nie posiadają odpowiedniego zaplecza. Prawo, jak kiedyś zarządzanie, jest popularne, bo nie wymaga budowy infrastruktury technicznej, jak to jest w przypadku kierunków technicznych czy medycyny
RadioZET.pl/"Rzeczpospolita"
Oceń artykuł
