Oceń
Black Friday coraz częściej przypomina Fake Friday. Federacja Konsumentów zwraca uwagę na problem sztucznego zaniżania cen. Oto chwyty marketingowe stosowane przez sklepy.
Black Friday, który w tym roku wypada 27 listopada, to już tradycja. Sklepy już na prawie dwa miesiące przed świętami Bożego Narodzenia obniżają ceny, a przynajmniej sprawiają takie wrażenie.
W lipcu 179 zł za wodę toaletową, w listopadzie – 252 zł. Federacja Konsumentów zwraca uwagę na problem sztucznego zaniżania cen w Black Friday.
Fake Friday? Sklepy sztucznie obniżają ceny
Federacja Konsumentów przekonuje, że „nie każda atrakcyjnie wyglądająca oferta taka właśnie jest”. W poście na Facebooku załącza porównanie cen z lipca i listopada. Okazuje się, że taniej już było…
Internauci zauważają, że m.in. na portalu FakeFriday.org można sprawdzić historię ceny danego produktu w konkretnym sklepie. Portal umożliwia śledzenie cen wybranych producentów i towarów.
Na nadużycie ze strony przedsiębiorców z okazji Black Friday uwagę zwraca także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jednym z chwytów, które opisuje, jest właśnie żonglerka cenami. Chodzi o stwarzanie pozoru, że promocja jest atrakcyjna poprzez podnoszenie cen kilka dni wcześniej, by tuż przed słynnym świętem zakupowym je obniżyć.
Do innych „zabiegów” marketingowych należą m.in. promocyjne przynęty. Mowa o zachęcaniu rzekomo wysoką obniżką do zakupu różnych artykułów, podczas gdy w rzeczywistości promocja dotyczy jedynie wybranych produktów (drugiej sztuki lub towarów jednej marki lub jednego rodzaju).
- Może się zdarzyć, że któryś z przedsiębiorców będzie podnosił ceny przed wyprzedażą aby uatrakcyjnić zakup poprzez prezentację nieprawdziwej wartości obniżki ceny – tego typu działania mogą stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, dlatego już teraz konsumentom zalecamy ostrożność, zaś przedsiębiorców zachęcamy do rzetelność i uczciwości względem klientów– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Towar zakupiony przez internet można zwrócić
Art. 27 ustawy o prawach konsumenta wskazuje, że w przypadku zakupu dokonanego w sklepie online klientowi przysługuje 14-dniowy termin na odstąpienie od umowy bez podawania przyczyny. Zamawiający przez internet nie ma de facto możliwości dokładnej oceny kupionego produktu przez zakupem.
Takie prawo kupującego w sieci nie dotyczy zakupu towaru, który został wyprodukowany według jego specyfikacji np. meble na wymiar, biżuteria z grawerem.
RadioZET.pl
Oceń artykuł
